SB Maffija Wiatr wielkich zmian -TEKST ️zostaw suba ️ https://www.youtube.com/channel/UChGC👍 likea 👍
See all of “A nie pamiętasz jak?” by SB Maffija’s samples, covers, remixes, interpolations and live versions
Aaa bzdura (Aspiratio Crew DISS) Lyrics. [Intro: Białas, Solar] Bandurka, dla ciebie to chałturka. Kurwa, jacy wy jesteście głupi i słabi. Padajcie szmaty. [Refren: Białas, Solar] Aspiranci
SB Maffija - Hotel Maffija 2 TRACKLISTA: 1. Parapetówa 2. Za karę 3. Agrest i bez 4. co to za bluza lanek? 5. Doba hotelowa 6. Droga Pani 7. Zielona szkoła 8. Śniadanie w hotelu 9. WROOBEL DAJ TO GŁO
SB to złote chłopaki i nie chodzi kurwa o cash. 24 karaty ma każdy, ma każdy mój wers. Bo robiłem rzeźbę 24 na dobę, no a potem zrobiła rzeź. Mieli za wariata, gdy wszedłem do studia
Zamów preorder albumu "Hotel Maffija 2" https://bit.ly/HotelMaffijaKup bilet na SBM FFestival vol. 6 https://bit.ly/Bilety-SBMFFestivalSłuchaj w Spotify
Zamów wersję standard "Hotelu Maffija" https://tiny.pl/79rpjSBM Label na FB https://tiny.pl/7mw7gSBM Label na IG https://tiny.pl/7mw7qTitle: LasyArtist
Letra de Obcy - SB Maffija. Lyrics y vídeo musical: Yeah, yeah, yeah, yeah Fuck, fuck, fuck, fuck Dalej nie wiem, gdzie mój dom Choć nie śledzę mody - na kawie siedzę w Louis Vuitton Nie pasuję do nich, jakbym wcale nie był stąd Znów czuję się obcy, jakbym wcale nie był stąd Jestem zagubiony, dalej nie wiem, gdzie mój dom Choć nie śledzę mody - na kawie siedzę w Louis
Zimna noc i szybkie auta (Remix) Lyrics. [Refren: White 2115] Zimna noc i szybkie auta. Stary blok, na szybie światła. Każdy chce coś, nie chcę was znać. Słyszę głosy w głowie za dnia. W
SB Maffija Lyrics "ZABIJA #4 / Halo Ziom!" (feat. ReTo & Wac Toja) [Solar:] Ja nie czynię zła, ja nie jestem zły Ale nie to, że w obawie o jakieś werdykty Bo dla mnie to życie to przesiadka jest między nigdy a nigdy W połowie drogi zaczęło mi trybić I czuję, że w końcu się budzę szczęśliwy Bo żyje naprawdę, nie żyję na niby, okej tu
3Hradk8. Dawno, dawno temu, kiedy scena była jeszcze krainą mlekiem i miodem płynącą Nikt nie spodziewał się tego, co miało nadejść za chwilę SB Maffija, (SB Maffija) SB Maffija, (SB Maffija) SB Maffija, (SB Maffija) SB Maffija, (SB Maffija) Wjeżdża do miasta, jeden z drugim protoplasta Wszystkie wieśniaki na boso a my w Air Max'ach Lepią garnki w Cypher'ach, my rymy tłuste Gdybyśmy tu nie przyszli do dzisiaj by byli bóstwem Ich lud jest tak tępy, ma IQ jak psy A dowodził nimi samozwańczy król (smark w tle) Robimy bunt, UMARŁ KRUL, NIECH ŻYJE KRÓL Zburzyliśmy pokój w bitwie pod WBW Niejaki Rufin (kto?) słynny pucybut Zamiast czyścić buty postanowił szukać przygód Pomyślał, że na straży karier będzie bramą Finalnie pod Giżyckiem czyści buty weteranom Żaden prorok nie przewidział takich ruchów Wynaleźliśmy sprzęgło, aż tak nie było luzu Wynaleźliśmy sparing bo umieraliśmy z nudów A z króla (smark w tle) zrobiliśmy laleczkę voodoo SB Maffija SB Maffija SB Maffija SB Maffija SB Maffija SB Maffija SB Maffija SB Maffija Król zapowiedział odwet (smark w tle), część ludu poszła za nim (Chuj..) Nie taka część, w sumie zostaliśmy sami Ale nigdy nie oddaliśmy flagi (nie!) My to czarne owce, ta.. do rozganiania czarnej magii Straszne zaklęcia, piorunujące braggi Rzucam piorunami, rzucam, rzucam piorunami Ci, co się odwrócili nagle zaatakowali My najebani a tu oblężenie z wszystkich krain? Mimo listów za nami nie stajemy z wyprawami Z każdej wracamy cali i z nowymi żołnierzami Se rozkmiamy plany, za zamkniętymi drzwiami Nagle zaczęli pukać z róznymi ofertami Odrzucamy, odrzucamy, bo znamy swoją cenę Wędrując poznajemy się z ciekawym outsiderem Mamy podobne plany i tak od słowa do słowa Zostaje podpisany pakt z bossem z Mokotowa BOY! [Refren] Sprzeciwił się nam paź, brudny i obłudny (który?) Peugeot dziewięćset dziewięćdziesiąty siódmy (śmieć) Z nim banda pionków chce wejść na szachownicę Żerują na tym, choć żyją w innej galaktyce (psy) A my sprowadzamy każdą kurwę do gleby (gleba!) W całej polsce urządzamy huczne pogrzeby Dostajemy z Luton list (co?), a z nim falę protestów Pisze debil, co sam nie rozumie swoich tekstów Wiatr przywiał zmiany, rap zmienił oblicze Na szczęście nie wyginął każdy honorowy rycerz Swego króla za zdradę wieszają Katowice Bo żeby się ratować, ten sprzedał tajemnice Nasze wojska już są gotowe, żeby pójść na wojnę Nie mogą się doczekać, kiedy zaczną pluć wam w mordę Formujemy szyk, szykujemy formę, armia na całe gardła JAK NAJGŁOŚNIEJ! SB Maffija (SB Maffija!) SB Maffija (SB Maffija!) SB Maffija (SB Maffija!) SB Maffija (SB Maffija!) SB Maffija SB Maffija SB Maffija SB Maffija SB Maffija SB Maffija SB Maffija SB Maffija
[Zwrotka 1: Solar] By przegryźć wam te rurociągi z hajsem Uprawiam medytację, ostrzę sobie zęby diaksem Lepsze jest wrogiem dobrego? To wojna trwa właśnie teraz My przejmujemy grę, aż się gra przejęła Spamują mnie ci psychofani, dosyć mam już Weź już nie wysyłaj do mnie więcej maili Cyrus Nie muszę być przyjacielem całej Polski Jak mnie wkurwią to palę mosty; Łazienkowski [Zwrotka 2: ADM] Gadasz o mnie, bo tylko wtedy ktoś słucha Chodzę ci po głowie, bo idę do celu po trupach Z twoją dupą spędzam ostre wieczory, ty Dobra kosmetyczka wpada, ściąga mi pory Jesteś bezpłodny, chcesz coś zrobić, dzieciak? Bezpłodny, gadasz o niestworzonych rzeczach Zmieniam każdy numer jak remix Kiedyś wpadłem do kociołka z punchami #ADMix [Zwrotka 3: Białas] Jak mówisz "Beezy to prostak", szybko ucinam te bzdury Wskazuje hip hop i pytam: kto tutaj nie ma kultury? Typie odkąd ostatnio rozjebałem fundamenty sceny Wszyscy chcą ode mnie feat, ale nie ze mną te numery Rapery są bez hajsu debilami, mam ich dość Biorą na balet Cialis, żeby im postawił coś Ja odpuściłem piciu piciu tu, a skończę każde solo Lecz potem jak ruszę w balet, to mnie znajdzie archeolog [Refren: Beteo x2] Jeśli o mnie źle coś gadają kurwy To zamieniam się w słuch absolutny, bo Każdy hejter nagania hype Tak jak i sajkofan, a my na na na na [Zwrotka 4: Tomb] Gadają wciąż o moich punchach, bo chcą zamienić słowo w czyn Ja odbieram już im mowę, bo różnicę zrobię im (ciach) Jeśli mówisz do mnie, mów na zakończenie: amen Tu hejty nie docierają, ja już jestem diament Mówią, że nie jestem w formie, że nie będę wciąż biec A to jest przestrzeń ciągle, jak to, że prędzej zwolnię Jestem za głęboko, a więc nie rozkminisz puncha By osiągnąć mój poziom - musiałbyś poniżyć diabła [Zwrotka 5: Neile] Ogień wydobywa się spod moich Chinek, Japonek Czy to światowy dzień rozbijania świnek skarbonek Odbieram dwa telefony, mam teraz dwa flow Moje szare komórki są kolorowe, jak szkło Na wymianę, dawaj kolejną, kurwa Ja tylko tworzę historię, jakbym wpisywał te słowa w google'a Każdy hejter tutaj i tak zmienia zdanie Gówno wiedzą, srają się o wszystko; fekalianie [Zwrotka 6: Beteo] Takie wersy jak te, to dla nich czarna magia, miny widzę ich A ich wbicie w bit, to zły wybór jak Slytherin Tak idzie mi, że chcieliby dopatrzeć się w mych butach słomy Na moją korzyść nogi mi się palą do roboty Zawsze mówili mi: w siebie wierz Więc teraz zarzucam kiecę i lecę; Deys Chociaż sam już nie wiem czy gra warta świeczki jest Stawiam na siebie w ciemno, tylko tak sobie przyświecę cel, elo [Zwrotka 7: Quebonafide] :v [Refren: Beteo x2] Jeśli o mnie źle coś gadają kurwy To zamieniam się w słuch absolutny, bo Każdy hejter nagania hype Tak jak i sajkofan, a my na na na na
Loading... [zwrotka 1: solar] ja nie czynię zła, ja nie jestem zły ale nie to, że w obawie o jakieś werdykty bo dla mnie to życie to przesiadka jest między nigdy a nigdy w połowie drogi zaczęło mi trybić i czuję, że w końcu się budzę szczęśliwy bo żyje naprawdę, nie żyję na niby, okej tu najdziwniejsze życie jakie kiedykolwiek przeżyłem, już nie chcę być tłem już nie chcę być psem, najebanym jak bgc, o nie nie nie! z uśmiechem patrzę dziś na zmarnowane talenty co głupotą straciły fanów ja po nich mordo tu płakać nie będę posłucham se czegoś ze stanów urlop mam, kiedy chcę i wiesz dlaczego to ja będę zwycięzcą? bo nie korzystam z tego zbyt często nie robię kariery, ja spełniam marzenia gdy zejdę ze sceny, bo kiedyś tak trzeba to jako legenda nie dwa wyświetlenia daj mi tylko czas i nie zabij mnie teraz! [zwrotka 2: reto] nie czuję bólu, co to to nie dzisiaj mam fly, kiedy mam haj, ogólnie jest okej zobacz gdzie jestem, bieg po tytuł zwycięzcy i czuję się jak gessler, nie mogę tego spieprzyć wyjebane mam, wyjebanie gram, wyjebał mnie gram, nie mam oczu mówię: co mi tam, co mi w duszy gra konkurencji brak na widoku mam ją w nosie choć nie chcę prochów a obracam wen wnet jak szmule zobacz proszę, mam coś na oku chuja widzę jak do mnie plujesz się czy czujesz też, zero stresu i dobry hasz jak czujesz też, no to wiesz co czuję ja halo, halo ziom, halo, halo co tam słychać ciągle pijesz czy już dość, czy już śmigasz po odwykach [refren: wac toja] już nie czuję bólu i to nie morfina jak się wybijam z tłumu, to nie trampolina a jak wydzwaniam ziomów to nie mango gdynia ej halo ziom ej halo ziom [zwrotka 3: wac toja] już nie czuję bólu i to nie morfina tylko się wybijam z tłumu, dzięki temu wciąż wygrywam ty usłyszysz to z klubu i na wszystkich chawirach i na wszystkich rewirach to napędza jak lawina (mnie) szczerze to dalej w to nie dowierzam ale szereg rzeczy jeszcze tu pozmieniam mam chwilę tylko i lecę jak pegaz pod sobą ocean a nad nieba bramy mam i płynę, płynę ze stylem i tylko mam i aż tyle, wiesz? i nie pytaj mnie o nic więcej, kiedy rysuję swój świat ciągnę tu mocno za lejce, sukcesem hamuję strach o tak tak tak, chudym latom mówię pa pa pa jak w snach snach snach, odlatuję im pa pa pa i nie szukaj mnie więcej, więcej, nie i nie szukaj mnie więcej, więcej, nie [zwrotka 4: białas] a mi się udało, a mi się udało a mi się udało, a mi się udało jedyne zmartwienie jakie dzisiaj mam to że dziary chujowo będą wyglądały na starość ile bym nie miał to dla mnie jest zawsze za mało a dzielę się z wami wszystkim, co zarobię nie musicie bać się, czy coś tam zostanie na rano halo halo ziom, halo halo ziom (halo) bliscy od dawna się o mnie nie martwią i to nie dlatego, chłopaku, że w chuju mnie mają halo halo ziom, halo halo ziom (halo) jak jestem w plecy to zawsze odrobię droga sukcesu jest zawsze w budowie ci co nas potraktowali jak rzeczy dziś mają na nowe gadżety zajawkę ja się tam nie znam i dlatego jak zawsze dzwonią naciskam czerwoną słuchawkę jak chcesz coś zmienić, to czas na kroki do przodu jeśli chcesz – znajdziesz sposób, jeśli nie – powód [refren x2: wac toja] już nie czuję bólu i to nie morfina jak się wybijam z tłumu, to nie trampolina a jak wydzwaniam ziomów to nie mango gdynia ej halo ziom ej halo ziom [tekst i adnotacje na rap g-nius polska] exo – lotto كلمات اغاني drowning pool – snake charmer كلمات اغاني ramirez – blood diamonds كلمات اغاني the ukulele boys – ukulele version كلمات اغاني lord – royals كلمات اغاني